niedziela, 8 marca 2015

Varanassi - dzień drugi

Skoro świt szósta rano.


Płyniemy po Mother Ganga (Matka Ganga- Ganges).


6.17 - wschód słońca


Codzienne modlitwy o poranku nad rzeką.






Robiący pranie 



Krówki w kąpieli.






Ghaty krematoryjne widziane z wody.




Prawdziwa radość o poranku.








Golący głowę przed pogrzebem.




Holi przed Holi.




Szukając studni Shivy, spytaliśmy o drogę miejscowych. Oczywiście od razu znalazł się chętny, który wskazał nam drogę…i przy okazji zapragnął być naszym przyjacielem 

(Czyli codzienność w Indiach :D). W zamian mieliśmy wstąpić do jego sklepu ;)


Studnia Shivy.




W sklepie spotkała nas niespodzianka. Trafiliśmy do sklepu,
 w którym robiła zakupy "Jakaś Polka- Martina" (Martyna Wojciechowska) :)


Świątynia Nepalska




 Widok z okna hotelu. Żegnamy Varanassi. Ruszamy do Dheli. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz